rapideo

czwartek, 15 sierpnia 2013

Podejście pracodawcy nie zmieniło się.

Karoshi, to z języka japońskiego - śmierć z przepracowania. Dawniej w naszym państwie chyba nie dotyczyła, ale obecnie, to strach pomyśleć. Mówi się, że dotyczy ona szczególnie ludzi prowadzących własną działalność. Ale przecież wiemy dobrze, że pracuje się coraz więcej. Koleżanka mi powiedziała, że praca w prywatnej firmie po 10 godzin dziennie to już norma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz