rapideo

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dawniej i dziś. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dawniej i dziś. Pokaż wszystkie posty

piątek, 31 stycznia 2014

Wspomnień czar.



Pamiętam jeszcze dobrze te czasy, chociaż łapię się czasami, że to było "tylko" 30 lat temu. Komputer był niedoścignionym gadżetem więc nawet nie wiem czy o nim marzyłem. :) Czekolady, a szczególnie te statki, samochody, czy samoloty zachęcały do kolekcjonowania i wymieniania się między kolegami. Z donalda to zrobiłem małą książeczkę. Wkleiłem w małym skoroszycie z 10 tych papierków i je podpisałem. A że umiałem już coś niecoś pisać, to podpisałem je prostymi zdaniami i sprzedałem koleżance, która była w I klasie i nie umiała jeszcze pisać. Zarobiłem chyba ze złotówkę. Z Grundikiem i zegarkiem to było tak, że, właśnie takie jak na załączonym obrazku, widziałem u młodego mężczyzny w autobusie. Miałem może wówczas  z 13-14 lat. Pamiętam jak dziś to, co pomyślałem jak je zobaczyłem.  Pomyślałem, że będę szczęśliwy, jak również będę mógł mieć na ręce taki zegarek i w ręku Grundig.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Podejście pracodawcy nie zmieniło się.

Karoshi, to z języka japońskiego - śmierć z przepracowania. Dawniej w naszym państwie chyba nie dotyczyła, ale obecnie, to strach pomyśleć. Mówi się, że dotyczy ona szczególnie ludzi prowadzących własną działalność. Ale przecież wiemy dobrze, że pracuje się coraz więcej. Koleżanka mi powiedziała, że praca w prywatnej firmie po 10 godzin dziennie to już norma.

środa, 14 sierpnia 2013

Zabawa w kałuży.


Tak było. Sam to pamiętam. Babcia kolegi brała  go w nagrodę, że coś zjadł (był niejadkiem), "na kałuże". Lubił bardzo po nich skakać.

niedziela, 11 sierpnia 2013

Poglądy się zmieniają.


   Już przed wojną, wymyślone przez naszego pisarza Melchiora Wańkowicza  hasło „cukier krzepi”, robiło zawrotną karierę. Kiedyś powiedział: "Ja dostałem, jak przypuszczam, najwyższe honorarium na świecie za dwa słowa, "Cukier krzepi" - 5000 zł przedwojennych, czyli na ówczas 500 zł(otych) przedwojennych dolarów za słowo, tak cenne mogą być słowa".
Z wyników badań jasno wynika, że nadmierne spożycie cukru prowadzi do wielu poważnych chorób -  nowotworów, cukrzycy, chorób serca i układu krążenia.
Niestety, obecnie też wiele rzeczy szkodzi, jednak po nie sięgamy, gdyż są obecne wszędzie. Chęć wyeliminowania ich z naszego życia jest trudna, a czasami wręcz niemożliwa. Pozwoli ktoś zamknąć McDonald's,  czy   The Coca-Cola Company?

sobota, 10 sierpnia 2013

Plażowanie dawniej i dziś


     W dawnych czasach to było plażowanie. Żaden brzuszek czy cellulit nie przeszkadzał. Dziś to nogi za krzywe, to w biodrach za dużo. Dziś piękni i młodzi lub ... odważni wychodzą na plażę.
30 milionów - tyle jest warte najdroższe w świecie bikini. Projektantem tego arcydzieła jest Sjuzan Rozen. Bikini ozdabiają 150 karatowe brylanty, które mają platynową oprawę. 
Zapewne ta pani, dla części mężczyzn stanowi większą"wartość" i bez bikini Rozena.

piątek, 9 sierpnia 2013

Gdzie kucharek sześć...


Dawniej i dziś. Kobieta była kiedyś dumna z tego, że jej miejsce jest w kuchni. A teraz płacze i narzeka.
Żartowałem.:)

poniedziałek, 29 lipca 2013

To już nie ta sama niedziela


     Dużo już się zmieniło od czasu kiedy byłem dzieckiem. Pamiętam dobrze, jak przechodziła przez naszą wieś starsza pani już wieku emerytalnym. Z mojej wsi do kościoła parafialnego było 4 kilometry. Ta starsza pani, miała do mojej wsi jakieś 2,5 km. Razem miała 6,5 km. Liczyłem, że wychodziła gdzieś o godzinie ósmej, aby dojść na godz. 10 na mszę.

czwartek, 25 lipca 2013

Czy coś zmieniło się?


Dawniej i dziś. Czy coś zmieniło się? Nie. Kolejki jak były kiedyś, tak są i dzisiaj. Jedynie tzw. dobro zmieniło się. Kiedyś stało się za np. artykułami żywnościowymi, sprzętem RTV i AGD, czy meblami. Dziś DOBREM jest praca. Najlepiej jak dobrze płatna, a przynajmniej godziwie.

wtorek, 23 lipca 2013

Piło się kiedyś mleko, oj piło.

Cedziłko, tj. taka ścierka (najczęściej pieluszka) przez które było odlewane mleko. Później taka ścierka po umyciu lądowała na płot porośnięty mchem. I nikt nie chorował. :) No prawie,