rapideo

sobota, 7 lutego 2015

Brak czasu.


Prawdopodobnie tempo życia obywateli wzrasta rocznie o 1 procent.Tak przynajmniej wynika z badań naukowych. Z własnych  obserwacji, mogę powiedzieć, że proces ten rozpoczyna się już  od kołyski. Później, jest tylko szybciej i więcej -  szkoła, korepetycje, uczelnia, praca. Wyścig trwa niemal do starości i zwolni jedynie wówczas, kiedy dolegliwości i choroby zaczynają nas "przezwyciężać". Są naukowcy, którzy starają się  w sposób naukowy udowodnić, że tempo życia przyspiesza. Czy to jest dobre czy złe, każdy sam może sobie odpowiedzieć na to pytanie. Według mnie, bilans jest raczej ujemny. Doświadczamy więcej stresu i żyjemy w ciągłym pośpiechu. Tym samym mamy mniej czasu dla znajomych i przyjaciół. Mniej czasu na przyrządzenie porządnego posiłku i mniej czasu na sen. Zjemy więc byle co, popijemy byle czym, a po południu wypijemy drinka żeby się odstresować. A wszystko po to, żeby żyć lepiej i wygodniej, a w ostateczności szczęśliwiej. Czy aby  na pewno?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz